Wiem, że dom tworzymy my, a nie przedmioty jednak nie wyobrażam sobie pustych ścian, czy półek. Każda najdrobniejsza rzecz, dodaje mojemu gniazdku niepowtarzalnego charakteru. Chyba każdy z nas lubi otaczać się pięknymi i wyjątkowymi produktami i nie ma w tym nic dziwnego, a tym bardziej złego.
Czy zgodzicie się ze mną, jeśli napiszę Wam, że wnętrze domu może nam wiele powiedzieć o domownikach?
Ja jestem tego pewna. Drobne dodatki, mogą "mówić" o historii mieszkańców, o ich pasjach i marzeniach.
Co jak co, ale nie wyobrażamy sobie naszego domu bez naturalnych dodatków. Elementy drewna, rośliny i produkty hand-made to, to czym otaczamy się na co dzień.
Dla nas drewno to ciepło, życie i harmonia. Przeżyło ono wiele. Zapewne słyszało i widziało nie jedno, a gdyby mogło mówić opowiedziałoby nam niesamowite historie.
Rośliny w domu są nie tylko ozdobą, bowiem pomagają w walce ze stresem i poprawiają nasz nastrój. Dzięki nim nasze mieszkanie nabierze niepowtarzalnego charakteru, będzie w nim więcej życia.
Jeśli chodzi o dodatki tworzone z pasji i miłości, to tych nigdy za wiele. Podziwiam osoby, które w swoim życiu mają jakiś talent i dzielą się nim z innymi. Osoby z ciekawą osobowością, które swoim optymizmem zarażają innych.
Nie ma się co oszukiwać, każde rękodzieło wymaga czasu, precyzji i umiejętności. Sama często tworzę małe dodatki inspirując się moimi poznanymi ARTYSTAMI. Dziś przedstawię Wam Panią Danutę i jej makramowe cuda. Wszystkie prace do obejrzenia na platformie Facebook TUTAJ KLIK
Za określeniem HAND MADE kryje się produkt niepowtarzalny, wykonany z dbałością i pasją. Taka właśnie jest makrama MEG, która od jakiegoś czasu zdobi ścianę mojego salonu.
Makrama to sztuka wiązania sznurków. Tak dobrze widzicie, sztuka. Niestety, choć jestem bardzo cierpliwym człowiekiem i uwielbiam wszelkiego rodzaju prace plastyczne, to ze sznurkami sobie nie poradziłam. Poległam i bardzo się z tego powodu cieszę, ponieważ poznałam Panią Danutę i jej dzieła.
Ale pomalutku, wróćmy do początku. Tak jak już wspomniałam makrama, to technika wiązania sznurków, bez użycia igieł, czy drutów. Splotów jest wiele. Każdy twórca ma swój styl, który odróżnia jego prace od innych. Plecienie jest pracochłonne i wymaga precyzji i staranności. Cały proces wykonywany jest ręcznie.
Dana Manufaktura oferuje nam kilka opcji makram, rozmiarów i kolorów. Dodatek ten sprawdzi się w każdym pomieszczeniu z nutką boho. Doda świeżości i naturalności. Świetnie będzie prezentować się zarówno w salonie jak i sypialni, czy pokoju dziecięcym. Makramy można wykorzystać jako dodatek do sesji zdjęciowych, jako dekorację przyjęć okolicznościowych, oraz ogrodowych party.
Pani Danuta tworzy prawdziwe makramowe cuda, które przyciągają wzrok i zachwycają.
Wszystko wykonywane jest z najlepszej jakości sznurka, który odgrywa tutaj bardzo ważną rolę. Makramy dwu kolorowe to już totalne WOW. Każdy splot, każdy łuk i chwost tworzony jest bardzo starannie.
Oprócz makram zachwyciły mnie także listki ze sznurków, które obowiązkowo muszę zakupić. Sami spójrzcie, czyż nie są piękne i delikatne?
Muszę się Wam przyznać, że już dawno, nie spotkałam tak sympatycznej osoby, z którą konwersacja sprawiałaby mi przyjemność.
Do tego każda paczuszka zapakowana jest przepięknie. Nie wiem jak inni klienci, ale ja poczułam się wyjątkowo. Rozpakowując przesyłkę wiedziałam, że nawet w ten końcowy etap Pani Danuta włożyła swoje serce.
Jeśli szukacie wyjątkowego dodatku do swojego domu lub prezentu, musicie tam zajrzeć. Oprócz makram tworzone są makatki, mandele, łapacz snów, kwietniki, ozdoby świąteczne i wiele innych...
Poniżej kilka prac z pracowni Dana Manufaktura
Podzielam Pani zdanie w 100%.
OdpowiedzUsuńDziękuje za ten wpis, za to ze dzięki Pani usłyszy większa grupa ludzi o tych przepięknych ręcznych dziełach. Brawo dla Pani Danuty��To utalentowana osoba
Śliczne dekoracje. Chyba sama spróbuję swoich sil w rękodziele.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowy artykuł i wszystko co o wnętrzu domu ujęte to prawda.
OdpowiedzUsuńPonadto uwielbiam rękodzieła, a dotychczas wydawało mi się, że nie mam do tego drygu i cierpliwości. Widząc na Twoich zdjęciach miniaturową makrame - poczułam niebywały impuls, aby spróbować. Spróbować właśnie od takiego mniejszego rozmiaru. Wydaje mi się, że dzięki pleceniu uda mi się w końcu ukoić codzienność.
Artykuł dobry , zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się makramowe kwietniki. Robię je własnoręcznie, to świetny sposób na odstresowanie.
OdpowiedzUsuńMakramę pokochałam od momentu zakupu pięknego łapacza snów na jarmarku. Teraz sama wykonuję tego typu dekorację i jestem z nich bardzo dumna.
OdpowiedzUsuńhttps://students.pl/artykuly/jak-napisac-zyciorys/