niedziela, września 17, 2017

Klockowy Strażnik

Klockowy Strażnik od Pana samochodzika


Klocki to zabawki, które towarzyszą dzieciom od najmłodszych lat. Wpływają na rozwój dziecka, pobudzają wyobraźnię oraz rozwijają zdolności manualne. Jest to zabawka, która łączy pokolenia. Klocki w naszym domu układają mali i duzi. Sama uwielbiam usiąść z dziećmi i tworzyć rozmaite budowle oraz pojazdy. Potrafimy spędzić przy nich wiele godzin. Klocki nigdy się nie nudzą. Dają mnóstwo możliwości. Świetnie spisały się przy nauce kolorów, dodawania i odejmowania, a także ułamków.
Budowanie, składanie klocków to nie koniec zabawy, to początek super przygody. Wymyślamy różne historie, które trwają kilka dni a czasem i tygodni.

Mimo, że uwielbiamy klockowy świat, często zdarza mi się nadepnąć na jakiś element. Oj pewno wielu z Was zna to nieprzyjemne uczucie. Niestety taki jest urok klocków.
Ale czy tak musi być zawsze?
Czy klocki nie mogą być w jednym miejscu?
W miejscu, w którym będą bezpiecznie czekały na kolejną zabawę?

Niestety plastikowe pojemniki nie zdały u nas egzaminu. Nasz Tymuś dał im nieźle popalić. Popękały a wiadomo, że ostry plastik może skaleczyć.

Z pomocą przyjechał do nas Klockowy Strażnik od Pana Samochodzika (tak właśnie nazwał go Oskar). Cudowny półko-pojemnik w kształcie ludzika LEGO. Wygląda niesamowicie. Jestem pod wrażeniem zarówno projektu jak i wykonania. Wszystko dopracowane w każdym calu. Starannie wycięty i złożony. Ludzik posiada 2 półeczki o głębokości 6 cm. Bez problemu pomieści klockowe postacie. Pojemnik na klocki, na przodzie ma wyciętego mniejszego ludzika, który zabudowany jest półprzeźroczystą pleksą. Daje to nam efekt WOW, gdy napełnimy go kolorowymi klockami.


Tymon przetestował ludzika w każdy możliwy sposób. Stukał, gryzł, popychał. Klockowy Strażnik jest bardzo stabilny i ani raz się nie przewrócił. Tymon uwielbia się w nim chować.
Na moje "Gdzie jest Tymuś?", wystawia głowę i mówi "A kuku". 



Klockowy Strażnik zmobilizował moje dzieci do odkładania klocków na miejsce. Wiedzą, że tam będą bezpieczne. Skończył się także problem z zaginionymi elementami.
Jest to także niebanalna, dekoracja pokoju, każdego miłośnika klocków.

Półko-pojemnik może być pomalowany, my jednak zdecydowaliśmy się na wersję "surową".
Chcielibyście takiego Klockowego Strażnika dla swojego Szkraba?
Nic trudnego. Wystarczy odwiedzić stronę http://www.sklepmt.pl/ lub Pan Samochodzik na FB.
Oferta firmy jest ogromna i wciąż się powiększa. Właściciel nie boi się wyzwań i potrafi stworzyć niesamowite rzeczy. Na stronie znajdziemy półki w kształcie pociągu z wagonem, tira, wozu strażackiego a ostatnio na specjalne zamówienie powstał obłędny Bumblebee z Transformersów. Mój starszy syn jest zapalonym fanem i na widok tego dzieła powiedział " Musi być mój". Tak więc wielkie brawa dla twórcy.
Pan Michał robi coś co wywołuje uśmiech na twarzach dzieci.
Pamiętajcie, że wszystko robione jest ręcznie. Wymaga to więc czasu i poświęcenia, a przede wszystkim serca. Wszystko to widać w efekcie końcowym, który zaskakuje pozytywnie.

 Może Wasze dzieci mają własny projekt lub wizję półki? Napiszcie bo warto



8 komentarzy:

  1. O kurcze jaki fajny sposob do nauki dziecka sprzatania zabawek.Swiwyny ten klockowy pojemnik

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam tak kreatywnych ludzi, którzy tworzą coś innego, coś wyjątkowego

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna sprawa ...i u nas pełno klocków które faktycznie układają i mali i duzi .Aleksandra Rzyszkowska .

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak ta firma ma cudne te.produkty...te samochody półki mega...ja ttlko synek.podrośnie i przybędzie tych samochodzików to.z chęcią zrobie.zakupy na tej stronce...
    Wasza półka kosz.na.klocki też genialny ..ogólnie fajny pokój macie ��

    Renata Snoch

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Mama do potęgi 3 , Blogger