niedziela, maja 06, 2018

" Dziewczynki latają wysoko" wydawnictwo Debit


" Dziewczynki latają wysoko"
autor Raquel Diaz Reguera
wydawnictwo Debit

Od kilku dni Oliwka zasypia z książką pod poduszką. Tą książką jest "Dziewczynki latają wysoko". Pomimo, że jest to krótkie opowiadanie zachwycamy się nim dosłownie wszyscy. Wczorajszy wieczór spędziliśmy na interpretacji książki. 

Oliwka marzy aby zostać tancerką. Uwielbia poruszać się w rytm muzyki. Sprawia jej to dużo radości. Pomimo, że nie uczęszcza na żadne zajęcia taneczne, nie poddaje się i rozwija swoją pasję. Ogląda teledyski dla dzieci i tańczy z domownikami. Może nie są to mistrzowskie kroki, ale my jesteśmy z niej bardzo dumni. 
Kilka tygodni temu córka przyszła z przedszkola bardzo smutna. Koleżanki śmiały się z niej, że nie umie zrobić ani gwiazdy ani szpagatu więc nigdy nie będzie tancerką. Nawet ulubiona spódniczka, w której córka uwielbiała tańczyć poszła w kont. Rozmowy z Oliwką nie pomagały.
Gdy kilka dni temu przyjechała do nas książka pt." Dziewczynki latają wysoko", od razu pomyślałam " tego było nam trzeba" .
Książka ma charakter moralno-dydaktyczny. 


Już na samym wstępie autorka uzmysławia nam, że pomimo iż opowieść jest konkretnie o 3 dziewczynka, to mogłaby być o każdej innej 

" Są trzy, ale mogłoby ich być dziesięć, albo sto, albo jedna, albo wszystkie dziewczynki na całej planecie ..."

Na kolejnych stronach poznajemy lekką i niską Amelkę, małomówną Helenkę oraz krąglutką Martynkę. Każda z nich ma swoje marzenia. Jedna chce zostać pilotką, druga pisarką a trzecia sławną skrzypaczką. Marzą jak każdy z nas. Jak myślicie, kto pomaga realizować nawet te najmniejsze marzenia??
Otóż jest taki jegomość, który zwie się CHCIEĆ-TO-MÓC.

" ... to on jest odpowiedzialny za tkanie skrzydeł.
To niewidoczne skrzydła,
ale każdy, kto ma zamiar spełnić
jakieś swoje marzenia, 
nieświadomie takie nosi..."

Te skrzydła to wiara w siebie i w swoje możliwości. Dzięki nim unosimy się wysoko. Niestety czasem zjawia się podstępna banda, którą dowodzi NIE-UDA-CI-SIĘ. Oj znamy my tych drani i to nazbyt dobrze. Potrafią tak namącić, że hoho. Tak też stało się w książce. Banda za wszelką cenę starała się by dziewczynki nie mogły latać. Wrzucały im do kieszeni, bucików i plecaków kamyki. Dziewczynki zaczęły wątpić w siebie. Przestały "unosić się" nad ziemią. Kolejny kamyk=kolejny kompleks. 

Z pomocą dziewczynkom przyszła wesoła pieguska o imieniu Emilka. Dzięki jej pewności w swoje możliwości Amelka, Helenka i Martynka zaczęły odkrywać kamyki, które przeszkadzały się im wzbić



Zarówno tekst jak i cudowne ilustracje wywarły na nas ogromnie pozytywne wrażenie. Wiem, że będziemy do niej wracać w każdej chwili zwątpienia. Nie pozwolimy aby banda NIE-UDA-CI-SIĘ zniszczyła marzenia. 

Książkę pomimo, że opowiada o dziewczynkach polecam także chłopcom. To nie prawda, że są oni silniejsi. To nie prawda, że chłopcy niczego się nie boją. W świecie małych mężczyzn także znajdzie się banda NIE UDA CI SIĘ. Zdarzają się niby przyjaciele, którzy wyśmiewają i poniżają. A jak jest z dorosłymi?? Tu także znajdą się członkowie gangu, którzy potrafią obniżyć naszą samoocenę. Wpadamy w depresję lub zamykamy się w sobie. Usuwamy się w cień a tak nie powinno być. Każdy dosłownie każdy jest wyjątkowy. Nieważne czy mały, czy duży, każdy może "sięgnąć gwiazd" . A marzyć można w każdym wieku. Nie podcinajmy innym skrzydeł, aby nikt nie podciął ich nam. Sprawdźmy kieszenie i wyrzućmy wszystkie "kamyki".

12 komentarzy:

  1. Super książeczka. Nam zdecydowanie ,by się przydała . Mądra bajka i z ważnym przesłaniem, że zawsze trzeba walczyć ,nie poddawać się, dążyć do celu ,wierzyć w swoje możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze. Tez jako dziewczynka wkładałam sobie książkę pod poduszkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna recenzja aż chce się miec taka książeczkę w domu.zapisuje i przy okazji kupie

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama chętnie poczytałabym tą książeczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna książka i jaka motywująca , dobrze że takie książki dla dzieci istnieją :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że takie książki powstają Dla dzieci na pewno rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo, wygląda na bardzo fajną pozycję! Cały czas mam wrażenie, że nie tylko na naszym rynku wydawniczym, ale w ogóle i w kulturze brakuje takich "dziewczyńskich" książeczek. Jasne, że podział książek na te dla dziewczyn i te dla chłopców jest bezsensu, jednak jest bardzo ważne dla takiego małego człowieka, żeby zobaczył kogoś podobnego do siebie na kartach książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka jest fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Mama do potęgi 3 , Blogger